Jesteś nauczycielem. Bardzo możliwe, że nauczycielem z dużym stażem lub rozpoczynającym tę piękną, ale bardzo wymagającą przygodę.

W każdej tej sytuacji na pewno doskonale zdajesz sobie sprawę jak ważnym narzędziem w rozwoju naszych maluchów jest ich ręka… Ręka, która dzisiaj służy do budowania budowli z klocków, swobodnego rysunku, zapinania guzików, swobodnej zabawy, być może pierwszych prób pisania ale za kilka lat będzie podstawowym narzędziem pracy - dzisiaj jeszcze - dzieci - a za kilka lat dorosłych ludzi…

Dlaczego motoryka mała jest tak ważna? Pomoc w rozwijaniu motoryki małej w okresie przedszkolnym, najlepiej jeszcze przed rozpoczęciem szkoły, jest kluczowa, ponieważ w tym czasie mózg dziecka jest wyjątkowo plastyczny i rozwija się w szybkim tempie. Dzieci w tym wieku mają naturalną zdolność do nauki nowych umiejętności, w tym tych związanych z precyzyjnymi ruchami rąk i palców, które są niezbędne do codziennych czynności, takich jak pisanie, rysowanie, jedzenie, wiązanie sznurowadeł czy zapinanie guzików.

Im wcześniej zaczniemy wspierać rozwój tych umiejętności, tym łatwiej będzie dziecku opanować je w sposób naturalny, bez tworzenia nieprawidłowych nawyków, które mogą wpłynąć na jego dalszy rozwój.

W przedszkolnym wieku dzieci mają jeszcze dużo czasu na naukę pisania i można się skupić na doskonaleniu zdolności motorycznych, co pozwala im osiągnąć odpowiedni poziom sprawności przed rozpoczęciem nauki w szkole. 

Jeśli opóźnienia w rozwoju motoryki małej zostaną zauważone na tym etapie i zostaną odpowiednio skorygowane, dziecko ma szansę na bezproblemowy start w szkole. Jest to bardzo ważne. Natomiast, jeśli pomoc przyjdzie zbyt późno, czyli już w okresie szkolnym, zmiany mogą być trudniejsze i wolniejsze, ponieważ dzieci w tym wieku mogą mieć już utrwalone niewłaściwe nawyki, a także mniejszą elastyczność w nauce nowych umiejętności. 

W późniejszym wieku dzieci mogą mieć także więcej trudności z koncentracją i samodzielnym radzeniem sobie z wyzwaniami, co może wpłynąć na ich rozwój zarówno motoryczny, jak i emocjonalny. Także my nauczyciele mamy nie lada wyzwanie. Z tego właśnie powodu tak wiele czasu w szkole i przedszkolu poświęca się na trenowanie motoryki małej i dużej- ponieważ oba te terminy muszą ze sobą idealnie współgrać.

Dzisiejsze czasy nie są dla nas nauczycieli łaskawe i nie ułatwiają nam naszych głównych zadań. Cyfryzacja, rozwój technologii nie sprzyja rozwojowi manualnemu. Niestety – takie mamy czasy. Nauczyciel musi coraz bardziej się starać, żeby zaciekawić dziecko, które jest przyzwyczajone poprzez bajki i ogólnie ekrany do bardzo atrakcyjnego – ale bardzo niebezpiecznego – spędzania czasu- często nawet kilku godzin dziennie. Niestety na to nie mamy wpływu – nie mieszkamy z nimi pod jednym dachem. I niestety to my się musimy dostosować do dzisiejszych realiów a nie odwrotnie.

Wiem, że wiesz, ze kserówka, kolorowanki nie wystarczają. Żyjemy w czasach, gdzie często 6-7 latek rysuje i koloruje jakby miał 3 latka i nie przekonasz go na siłę, aby chociaż trochę popracować nad prawidłowym chwytem. Wiem, ze bardzo sie starasz. To pewne. Codziennie ćwiczycie, przygotowujesz czasochłonne pomoce, aby zajęcia były atrakcyjne dla Twojej grupy. Ile czasu poświęcasz na przygotowanie zajęć codziennie, to wie tylko drugi nauczyciel.

A gdyby tak poddać nasze maluchy codziennemu treningowi… – u nas w sali. Ale nie takiemu typowemu nudnemu jak np kolorowaniu… Ale atrakcyjnemu – takiemu, którego nawet nie zauważą, że intensywnie ćwiczą.